2005-03-25 01:22:30
Żydowska Szczawnica
Spotykali się na posiłkach w koszernych restauracjach. By oddać część Jahwe, udawali się do bóżnicy, a rytualne kąpiele celebrowali w łaźni obrzędowej. Swoją muzyką, tańcem, tradycją wzbudzali zainteresowanie kuracjuszy przyjeżdżających do Szczawnicy.
W miarę jak wśród wypoczywających rosła popularność Szczawnicy, przybywali kolejni. W latach 30. XX w. żydowscy kuracjusze stanowili około 60 proc. wszystkich gości.
To z myślą o nich powstawały koszerne restauracje, nowoczesne hotele oraz pensjonaty.
To oni - ze swą tradycją, strojem, muzyką oraz pobożnością - wspólnie z mieszkańcami tworzyli przed laty klimat uzdrowiska.
Największą popularnością wśród gości cieszyły się wody mineralne \"Józefina\" i \"Stefan\". Pito je w połączeniu z kozim mlekiem.
By zaspokoić wymagania przyjezdnych, góralki przyprowadzały zwierzęta bezpośrednio do \"Zdroju\" i tam w obecności Żydów, jak nakazywał Halach - doiły mleko do szklanych kubków.
Szczawę wykorzystywano też do kąpieli. Goście korzystali z nich w wynajętych pokojach lub izbach, gdzie za niewielką opłatą życiodajną wodę dowozili do drewnianych wanien gospodarze.
Innym sposobem spędzania wolnego czasu w szczawnickim kurorcie były spacery, podczas których zrywano świeże pędy świerków i jodeł.
Wierzono bowiem, że ich aromat wpływa na poprawę stanu zdrowia.
Prawdziwą furorę wśród żydowskich gości robiły także spływy Dunajcem. Najbardziej znanym przewoźnikiem, z którego usług chętnie korzystali Żydzi, był Adolf Kapłaniak.
Wyjątkowym świętem były dla mieszkańców uzdrowiska wyznania mojżeszowego przyjazdy znanych rabinów.
Wśród tych, którzy chętnie bywali w Pieninach, był Cadyk - duchowny ze słynnej bobowskiej linii dynastii sądeckiej - Ben Zion Halebersten.
Jemu, podobnie jak innym żydowskim rabinom, towarzyszyły w uzdrowisku rzesze wyznawców.
Zatrzymywali się w pensjonatach i domach religijnych, m.in. w \"Grandie\", chętnie bywali w salonie u Stogera.
Łaźnie, kajaki i sklepy bławatne
Część odwiedzających kurort Żydów na tyle rozmiłowała się w Szczawnicy, że postanowiła tu zostać.
Parcele oraz wille zaczęły trafiać w ręce zamożnych kupców.
Wkrótce w mieście pojawili się adwokaci, lekarze, przemysłowcy oraz literaci wyznania mojżeszowego.
Powstał kajakarski klub sportowy \"Makabi\", mykwa, łaźnia obrzędowa z której korzystano podczas rytualnej kąpieli.
Nie mogło także zabraknąć bóżnicy. Na miejsce wspólnych modlitewnych spotkań wybrano niewielki dom na zboczu, nieopodal głównej drogi.
Z czasem zakupy można było zrobić tylko w sklepach żydowskich. Sklep bławatny prowadził przez wiele lat Lebel Barbel, koszerny - Markus Hacht.
Jedynym znanym jubilerem w uzdrowisku był Leon Klipstein, fotografem - Ernest Szubert.
- Handel oraz usługi były zmonopolizowane przez Żydów - wyjaśnia Barbara Węglarz, dyrektor Muzeum Pienińskiego w Szczawnicy.
- Było tak do czasu, kiedy powstało kółko rolnicze, które próbowało z nimi konkurować.
Żydzi kładli spory nacisk na edukację swoich dzieci.
Cheder, w którym uczono podstaw judaizmu i hebrajskiego, znajdował się w domu przy kładce na Grajcarku, łączącej główną drogę z ulicą na Zawodzie.
Święto Kuczki i Szabat
Nie byłoby wyjątkowego klimatu Szczawnicy, gdyby nie święta, które z wielkim namaszczeniem odchodzili Żydzi.
To właśnie one najbardziej utkwiły w pamięci mieszkańców uzdrowiska. Wielu z nich wspomina szabat, który rozpoczynał się w każdy piątek o zmierzchu.
- Zapalano świece i przystępowano do stołu szabatowego, na którym znajdowały się dwie chałki i przednie wino czerwone - tłumaczy Barbara Węglarz.
- Opowiadali mi Żydzi, którzy przeżyli wojnę, że to światełko było cotygodniową świętością dla nich, jak również dla mieszkańców Szczawnicy.
Znana była funkcja chłopców szabatowych. W domach żydowskich podczas święta nie wolno było bowiem pracować. Dlatego chłopcy góralscy za niewielką opłatą zapalali ogień w piecach, czasami robili porządki.
powiązania
Krótka historia Szczawnicy
Ślady dawnych społeczności żydowskich
Hevenu Szalom Alehem
Innym ważnym dla Żydów dniem było Święto Kuczki, czyli szałasu, obchodzone po żniwach.
Co bardziej zamożni przystosowywali do tej uroczystości domy.
Do teraz na jednym ze szczawnickich budynków można dostrzec sukę - otwierany dach. Poddasze takiego domu było niezwykłe.
Namalowane na niebieskim tle gwiazdy przyciągały wzrok. Bogata polichromia zachwycała zwłaszcza dzieci góralskie, które wraz z żydowskimi od czasu do czasu zakradały się na poddasze, by wspólnie się bawić.
Mniej majętni Żydzi budowali przed domami szałasy.
Dach - jak nakazywał obyczaj - przykrywali jedliną, na której miała osiadać rosa i deszcz.
W tak przygotowanym miejscu przez siedem dni ucztowano. Stoły były cały czas nakryte.
Złoty cielec
Galicyjski klimat Szczawnicy zniszczyła II wojna światowa. Miasto zamarło.
Część Żydów jeszcze przed wrześniem 1939 r. wyjechała. Pozostali tylko ci, którzy wierzyli, że nie może ich spotkać nic złego.
Tymczasem było zupełnie inaczej. - Pamiętam piękną Żydówkę, która została rozstrzelana w parku w Nowym Sączu - wspomina mieszkanka uzdrowiska. -
Dała mi ubranka dla mojego nowo narodzonego dziecka.
W połowie sierpnia 1942 r. przyjechały do Szczawnicy dwie ciężarówki esesmanów.
Kilku żołnierzy, katując Judenrata Kohhausera, dopytywało się, gdzie ukryto złotego cielca.
W tym czasie wielu Żydów zostało zabitych w domach w nocy, we śnie.
Ile osób zginęło, trudno powiedzieć. Na ten temat w uzdrowisku jest wiele sprzecznych informacji.
- Na pewno wielkie piętno na mieszkańcach Szczawnicy wycisnęła wojna. Górale pod okupacją niemiecką nie mogli pomóc swoim żydowskim sąsiadom - wyjaśnia dyrektor Muzeum Pienińskiego.
- Obawiając się represji ze strony Niemców, wiele osób odmawiało im pomocy.
Jednak zdarzały się wyjątki. W jednym z domów, tuż obok gestapo, ukrywano małego chłopca pochodzenia żydowskiego.
Przeżył całą okupację i mieszkał w Szczawnicy do końca lat 50.
- Wielu Żydów, którzy mieszkali w uzdrowisku, a teraz żyją poza granicami Polski, przyjeżdża, kontaktuje się ze swoimi byłymi sąsiadami, pisze listy, wysyła kartki na święta.
Jakie silne musiały być więzi między góralami a Żydami, skoro przetrwały tyle lat - dodaje Barbara Węglarz.
Aneta Dusik
Foto | NN | Szczawnica, lata trzydzieste.
-
PRACA| PRACA
RESTAURACJA - U STUDNIARA - W MURZASICHLU POSZUKUJE OSOBY NA STANOWISKO KELNER/KELNERKA. Tel. kom.: 691 537 923,733 400 840 -
PRACA| PRACA
ZATRUDNIĘ POKOJÓWKĘ DO PENSJONATU, 608088017 -
Zorganizuj niezapomnianą imprezę okolicznościową w Premium Nosal Resort - KOMUNIĘ, WESELE, URODZINY. Nowy obiekt i bardzo promocyjne ceny. Zadzwoń i zapytaj o szczegóły.
Tel.: 698604189
E-mail: rezerwacja@nosalresort.pl -
PRACA| PRACA
Spółka POLSKIE TATRY S.A. zatrudni w AQUA PARKU ZAKOPANE osoby na stanowiska: KELNERKA, POMOC KUCHENNA ORAZ OSOBY DO OBSŁUGI PUNKTU GASTRONOMICZNEGO NA BASENIE ZEWNĘTRZNYM. Mile widziane doświadczenie w zawodzie. Zainteresowanych prosimy o kontakt telefoniczny na nr 18 20 637 30 w.16 lub 606 916 306 i wysłanie CV na adres: helena.dylag@polskietatry.pl -
PRACA| PRACA
ZATRUDNIĘ DO MAŁEJ GASTRONOMII NA GUBAŁÓWCE. Codziennie.
Tel.: 501 513 735. -
SPRZEDAŻ| SPRZEDAŻ
Sprzedam PŁAZY I DESKI na budowę bacówki, sezonowane 10 lat. Miejsce składowania - Szlembark.
Tel.: 697057417
E-mail: derfruhling@o2,pl -
NIERUCHOMOŚCI| NIERUCHOMOŚCI
SZCZAWNICA - do wynajęcia LOKAL FRONTOWY 20 m2, handlowo-usługowy, witryna 180x130 cm, wszystkie media. 606 804 633. -
PRACA| PRACA
?Firma komputerowa zatrudni INFORMATYKA. 504 230 902, e-mail: praca@nowytarg.webd.pl -
USŁUGI| USŁUGI
Wykonam STUDNIE GŁĘBINOWE i POMPY CIEPŁA kompleksowo lub wiercenie. 510 018 800. -
NOWO OTWARTY GÓRALSKI SZAŁAS "KURNIAWA" - PRZYGOTOWUJEMY IMPREZY OKOLICZNOŚCIOWE do 70 osób, EVENTY - MOŻLIWOŚĆ WYNAJĘCIA SAMEGO LOKALU - ZAKOPANE, CHŁABÓWKA 50A.
WWW: www.willasport.pl/szalas/ -
PRACA| PRACA
Zatrudnię SPRZEDAWCĘ do sklepu z odzieżą w Nowym Targu.
E-mail: praca@fryda.com.pl
WWW: www.fryda.com.pl -
PRACA| PRACA
HOTEL *** LOGOS w Zakopanem, w związku z dynamicznym rozwojem, poszukuje pracowników: - kucharzy z doświadczeniem; - pomocy kuchennych; - kelnerów z doświadczeniem; - pokojowych z doświadczeniem. Prosimy przesyłać CV na adres: hotel@logos-zakopane.pl -
PRACA| PRACA
Młodą, dyspozycyjną osobę do naszych nowych sklepów Poronin, Bukowina na stanowisko SPRZEDAWCA (2600ZŁ). 691166005
Tel.: 691166005
E-mail: bafia@interia.pl -
NIERUCHOMOŚCI| NIERUCHOMOŚCI
Szczawnica - ATRAKCYJNY LOKAL HANDLOWY 70 m2 z WYPOSAŻENIEM NA CIUCHOLAND lub inną działalność. TANIO! 606 804 633. -
PRACA| PRACA
Zatrudnię sprzedawcę z doświadczeniem do sklepu przy Krupówkach. Dobrze płatne. Pełen etat.
Tel.: +48600963417 -
PRACA| PRACA
PRACA PRZY KLEJENIU WEŁNY LAMELKOWEJ - FASADY. 669 473 770. -
PRACA| PRACA
Praca na budowie, Zakopane i okolice.
Tel.: 500 160 574 -
PRACA| PRACA
Brygady na tynki maszynowe praca za granicą
Tel.: 601467065
E-mail: zdzislawpaluch@poczta.onet.pl -
USŁUGI| USŁUGI
"JAROPOL" Usługi glazurnicze i remonty. Łopatniuk Jarosław. Tel. 791071322, www.jaropol.eu -
PRACA| PRACA
ZATRUDNIĘ NA UMOWĘ OPIEKUNKĘ DO DZIECKA, praca w Zakopanem, wynagrodzenie 1500. Tel. 661394101 -
PRACA| PRACA
BIURO RACHUNKOWE PRZYJMIE NA STAŻ tel. 691888444 -
USŁUGI| USŁUGI
Podłogi 3D, posadzki epoksydowe dekoracyjne, kamienne dywany
Tel.: 515131917
E-mail: pierog.marcin.firma@gmail.com
WWW: www.profitechonline.pl -
PRACA| PRACA
KIEROWCĘ TIRA. 697 699 752. -
MOTORYZACJA| MOTORYZACJA
WYPOŻYCZALNIA SAMOCHODÓW - WWW.AUTOLIDER.EU oferuje: wynajem długoterminowy, średnioterminowy i krótkoterminowy. W ofercie samochody osobowe, vany i busy 9-osobowe. Już od 350 zł tygodniowo! 888 484 612. -
GÓRALSKI DOMEK - Zapraszamy do Cichego - spokojnej miejscowości, kilkanaście kilometrów od Zakopanego, gdzie czeka gotowy na Wasz przyjazd góralski domek "z duszą". Do dyspozycji: obszerny salon z tv, w pełni wyposażona kuchnia, 3 sypialnie (jedna 4-osobowa i dwie 2-osobowe, z możliwością dostawki) oraz 2 łazienki. Na miejscu parking.
Tel.: 507 171188.
WWW: www.goralskidomek.podhale.pl
- W ubiegłym tygodniu na trasie do Morskiego Oka znaleziono czarnego Samsunga. Jest na kartę w Plusie MIX.
- Mijają czasy dostosowywania miast dla samochodów. Teraz w centrum zainteresowania znowu pojawia się pieszy.
- Moje pokolenie doskonale pamięta śmierć Grzegorza Przemyka, warszawskiego maturzysty, który zmarł na skutek pobicia przez milicjantów w czasie stanu wojennego w maju 1983 roku. Wówczas ta zbrodnia wstrząsnęła opinią publiczną w kraju i za granicą. Prawdziwi sprawcy nie zostali ukarani, a ofiary zostały skazane na zapomnienie. W imieniu organizatorów: Wydawnictwa Czarne, Muzeum Tatrzańskiego oraz Fundacji „Zakopiańczycy. W poszukiwaniu tożsamości” zapraszam na kolejne spotkanie z cyklu „Czarne na białym”. W środę 4 maja naszym gościem będzie Cezary Łazarewicz, autor wydanej w lutym znakomitej książki „Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka”.
- W dniu 26 kwietnia 2016r. telewizja TVN wyemitowała program Superwizjer dotyczący transportu konnego do Morskiego Oka.
- Gorąco zachęcam Państwa do przekazania 1% ze swoich podatków na rzecz Tatrzańskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Z tych środków już od 10 lat zapewniamy opiekę weterynaryjną i dokarmianie wielu zwierzętom w potrzebie.
- Uruchomienie pierwszej linii komunikacji miejskiej w Zakopanem powinno być początkiem budowy systemu transportu publicznego, obejmującego całe Podhale
- Stoję w kolejce. Pani przede mną wpuszcza mnie przed siebie, chociaż ona ma niewiele zakupów, a ja całkiem sporo. Starszy pan, którego przepuściłam wsiadając do autobusu (chwilę mi to zajmuje, więc nie chciałam, żeby stał i czekał) bardzo mnie przeprasza, bo mnie nie zauważył. Zagapiłam się i prawie wjechałam w panią, która wychodziła z bramy. Moja wina, ale to pani mnie przeprasza. To wszystko miłe gesty, oczywiście, ale czy ci ludzie tak samo zachowaliby się, gdyby nie było wózka inwalidzkiego?
- W imieniu organizatorów – Wydawnictwa Czarne, Muzeum Tatrzańskiego oraz Fundacji „Zakopiańczycy. W poszukiwaniu tożsamości” – zapraszam Państwa serdecznie na kolejne spotkanie z popularnego już w Zakopanem cyklu „Czarne na białym”. Tym razem naszym gościem będzie Paweł Smoleński, autor wydanej przed dwoma miesiącami książki „Zielone migdały, czyli po co światu Kurdowie”. Spotkanie odbędzie się dnia 6 kwietnia 2016 roku, we środę, o godzinie 18:00, w Galerii Władysława Hasiora przy ulicy Jagiellońskiej 18b w Zakopanem.
- Współpraca Zakopanego organizującego Festiwal Folkloru Ziem Górskich z cyrkami a dokładniej wypożyczanie namiotów cyrkowych na imprezę promującą kulturę ma swoją cenę. Jest nią chociażby przyzwolenie na niehumanitarną tresurę cyrkowych słoni. A przecież wzorem innych miast moglibyśmy gościć cyrki bez zwierząt a namiot albo zakupić albo wypożyczyć niekoniecznie od cyrku.
- Pomoc bezpośrednia ma na Podhalu długą tradycję jednak w tym roku przyjęła nieznaną do tej pory formę podobną do pospolitego ruszenia.
- Skoro, jak ktoś napisał, brakuje zwyczajowych życzeń od Jurajczyka- jednego z internautów który w tajemniczych okolicznościach zniknął z forum, to pozwolę sobie na kontynuowanie tradycji składania życzeń na forum TP :P
- W ramach cyklu „Czarne na białym” w piątek 18 marca odwiedzi Zakopane Aleksander Kaczorowski, autor wydanej ostatnio przez Wydawnictwo Czarne książki zatytułowanej „Hrabal. Słodka apokalipsa”. Spotkanie promujące tę książkę odbędzie się 18 marca 2016 roku, w piątek, o godzinie 18:00 w Willi Koliba, oddziale Muzeum Tatrzańskiego, przy ulicy Kościeliskiej 18 w Zakopanem. Zapraszam do Koliby na opowieść o Bohumile Hrabalu.