Tatry

Pracowity weekend ratowników TOPR. Turyści utknęli w Żlebie Kulczyńskiego

Ratownicy TOPR w czasie kończącego się weekendu zanotowali kilka interwencji. Najpoważniejsza akcja ratunkowa odbyła się w Żlebie Kulczyńskiego.

Żleb Kulczyńskiego położony jest w Czarnych Ścianach w rejonie Orlej Perci. Tam też nie mogło sobie poradzić dwoje turystów. Na pomoc wyruszyło czterech ratowników TOPR, którzy bezpiecznie sprowadzili ich do schroniska na Hali Gąsienicowej. Akcja zakończyła się po godz. 22 - czytamy na Facebooku ratowników TOPR (https://www.facebook.com/1909.topr).

Ratownicy udzielali też pomocy kontuzjowanym narciarkom w rejonie Czerwonych Wierchów oraz turystkom, które zgubiły szlak z Równi Waksmundzkiej na Halę Gąsienicową. Z kolei z Dol. Strążyskiej do szpitala trafił turysta, który poślizgnął się na lodzie.

Cały czas ostrzegamy przed trudnymi warunkami, które panują w Tatrach. Szlaki są twarde, w wielu miejscach zalodzone i bardzo niebezpieczne.

/ Fot. www.facebook.com/1909.topr/ - K. Skoczylas

Komentarze Facebook

Powyższe komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu społecznościowego Facebook.
Redakcja 24tp.pl nie wpływa na treść oraz nie odpowiada za wpisy dokonane przez użytkowników portalu Facebook.

Dodaj komentarz

Reklama

szuszu 2018-01-10 23:16:05

aboto ludzie maja rozumy...? prawdopodobnie tylko sieczka.zeby nie wiedziec o tym ,że w grudniu czy styczniu ciemności zapadaja juz po 15-ej. Idac wysoko w góry nalezzy umiec liczyc czas wyjscia i czas powrotu tak aby zdażyć dotrzec do przynajmniej płaskiego terenu jeszcze za widna ,a nie po ćmoku. tyle i az tyle ...to dla tych coto jezdża końmi do MOKA aby sie nachlac to za duzo na jeden łeb

Góral z Trójmiasta 2018-01-08 21:40:20

@wspaniali ludzie

I owszem, jak najbardziej.

Ale z drugiej strony - gdyby nie ci turyści/taternicy/narciarze/inni niesklasyfikowani, którzy wpadają w kłopoty to TOPR trzeba by zlikwidować, bo kto by płacił za nicnierobienie, nieprawdaż?

zadziwiony 2018-01-08 13:12:00

SZEDŁEM TYM ŻLEBEM DWA LATA TEMU W PAŹDZIERNIKU, WTEDY BYŁ DZIEŃ KRÓTKI LECZ NIE BYŁO JESZCZE ŚLISKO I NIE BYŁO ŚNIEGU.SZLAK ZNISZCZONY, MIMO ŁAŃCUCHÓW NIE BYŁO GDZIE NOGI POSTAWIĆ TYLKO KOZICE GANIAŁY GÓRĄ I DOŁEM, A DO DOMU DROGA BYŁA DALEKA I CIEMNO NA GĄSIENICOWEJ BYŁO JAK DOTARŁEM NA DÓŁ ZE ŹLEBU .DZIWIE SIĘ , ŻE LUDZIE MAJĄ TAK OGRANICZONE UMYSŁY I ZAPUSZCZAJĄ SIĘ TAK WYSOKO I TAK DALEKO W PEŁNI TATRZAŃSKIEJ ZIMY W TAK NIEBEZPIECZNE I STROME REJONY TATR!!!!!!!!, PRZECIEZ TO JEST ORLA PERĆ.

Wspaniali ludzie 2018-01-08 00:41:48

Chylimy glowy i Dziekujemy TOPR -owi za tak wielka robote , jestescie wspaniali .
Zas ZIAJOKOM co pchajom siy tam ka nie trza- kie slisko i sniyg godomy -
ocknijciy siy ! Ci ktorzy was ratuja tez maja zycie i rodziny do ktorych chca wracac po pracy a nie ryzykowac zycia przez
ZIAJOKOW takich ja wy .

Góral z Trójmiasta 2018-01-07 23:14:01

@Ryszard B.

A czemu mieliby nie chodzić?