2011-04-05 09:52:51
Szopiński: Nie żałuję swojej decyzji
Kiedy obejmował pierwszą drużynę MMKS Podhale Nowy Targ, nie było wiadomo czy obrońcy mistrzowskiego tytułu w ogóle przystąpią do gry w nowym sezonie. Dzisiaj jest zadowolony, że Szarotki skazywane na niebyt wyszły z twarzą z kolejnych rozgrywek. O chwilach zwątpienia, walce i nadziejach przed kolejnym sezonem z trenerem Jackiem Szopińskim rozmawia Paweł Wargenau.
– Przed tym bardzo ciężko zapowiadającym się sezonem liczyłem na to, że uda nam się wejść do pierwszej czwórki, choć przyznać trzeba, że nikt na nas nie stawiał. Od początku było wiadomo, że o awans do grona 4 najlepszych zespołów będzie bardzo trudno, bowiem w maju ub. roku musieliśmy czynić starania, aby hokej w Nowym Targu w ogóle przetrwał. Pierwszym poważnym zadaniem było dotarcie do świadomości zawodników, że mimo bardzo trudnej sytuacji, muszą trenować i ciężko pracować. W tamtym czasie klub mógł im zaoferować tylko nadzieję, że będzie lepiej. Sytuacja taka nie ułatwiała nam zadania, ponieważ zawodnicy bardziej koncentrowali się na problemach bytowych, niż przygotowaniach do nowego sezonu. Na szczęście okazało się, że grupa, która zdecydowała się pozostać w Nowym Targu jest grupą bardzo ambitnych ludzi, pragnących osiągać kolejne sukcesy. Praktycznie do czerwca żyliśmy w pewnego rodzaju „zawieszeniu”. Nie wiedzieliśmy, czy przystąpimy do sezonu na zasadach profesjonalnych, czy też hokej w najważniejszym ośrodku w Polsce będzie, po prostu, na poziomie amatorskim. Na szczęście udało się wszystko poukładać i zespół mógł się w miarę profesjonalnie przygotować do sezonu.
– Czy wobec tych trudności nie miał pan chwili zwątpienia, co do zasadności objęcia funkcji pierwszego trenera?
– Nie, nie miałem. Wiedziałem, że ta drużyna ma duży potencjał. Zdawałem sobie sprawę, że na początku będzie bardzo ciężko, ale wierzyłem, że czas będzie pracował na naszą korzyść. Znałem dobrze niemal wszystkich zawodników i byłem przekonany, że sobie poradzą. Nie żałuję swojej decyzji i bardzo się cieszę, że jest mi dane pracować z tą grupą sportowców.
– Życia nie ułatwiała też hokejowa centrala. Decyzja o konieczności gry pańskiej drużyny w barażach wyraźnie miała na celu zniszczenie nowotarskiego hokeja.
– Trudno było się z taką decyzją pogodzić, ale z perspektywy czasu można śmiało stwierdzić, że zwyciężając w barażach, utarliśmy nosa pewnym osobom. Faworytem miał być zespół z Torunia i o to najprawdopodobniej chodziło PZHL. Wygrywając baraże praktycznie juniorskim składem, wzmocnionym kilkoma starszymi graczami, pokazaliśmy, że nasz zespół stać na wiele. Konieczność gry w barażach bardzo utrudniła nam okres przygotowań. Wykonaliśmy tylko połowę z tego, co założyliśmy.
– Nowy Targ opuściło bardzo dużo zawodników po zdobyciu przez drużynę Wojas Podhale mistrzostwa Polski. Konieczne były wzmocnienia, aby marzyć o walce o najwyższe cele. Nie były to chyba spokojne dni dla pana i pańskich współpracowników. Odejścia których graczy najbardziej pan żałował?
– Można powiedzieć, że wszystkich. Takim ciosem, który dopełnił czary goryczy było odejście Tomka Malasińskiego. Wcześniej odeszli: Zapała, Gruszka, Dziubiński. Długo rozmawiałem też z Rafałem Sroką, ale przyznaję, że podjął słuszną decyzję. Nie musiał, ale zakończył karierę jako świetny zawodnik, a na dodatek mistrz Polski. Nie wolno też zapomnieć o Zborowskim. Zatem pierwszą newralgiczną sprawą było pozyskanie bramkarza. Bardzo dobrze się stało, że wrócił do nas Tomek Rajski. W międzyczasie pozyskaliśmy Jarka Różańskiego. Nie był, co prawda, potwierdzony do gry w barażach, ale mieliśmy świadomość, że będzie z nami. Dużym wzmocnieniem okazał się Kelly Czuy, z którym rozmawialiśmy już wcześniej. Damian Kapica przebywał w Trincu i można powiedzieć, że dzięki niemu skontaktowaliśmy się z Kellym. Przyjechał na jeden nasz mecz pucharowy i zadeklarował chęć gry w naszym zespole.
– Kelly dał się poznać jako świetny zawodnik, ale jego odejście pozostawiło jednak pewien niesmak. Zostawił zespół w bardzo ważnym momencie, a pan nie krył tego, że liczy na niego. Wierzy pan, że jedynym powodem były jego problemy podatkowe?
– To prawda. Niesmak pozostał. Trudno powiedzieć, czy argumenty, które przedstawił odchodząc były w pełni wiarygodne. Przed pierwszym wyjazdem w grudniu Kelly przebąkiwał coś, że być może nie dotrwa z nami do końca sezonu. Kiedy wrócił do nas, twierdził, że chce zostać do końca sezonu, a nawet na następny. Później okazało się jednak, że musi wracać ze względów podatkowych. Nie ukrywam, że w pewnej mierze opierałem taktykę na tym zawodniku. Kelly pokazał naszym graczom, co znaczy gra ciałem i jak należy to robić. Od pierwszego treningu pracował na 100% możliwości i bardzo mi się taka postawa podobała. Niestety, o takim zaangażowaniu nie można powiedzieć w przypadku hokeistów z Czech czy Słowacji. Oni często starają się prześlizgnąć obok treningu.
– To prawda, że Kelly zażądał kontraktu na następny sezon, warunkując tym pozostanie w Nowym Targu w bieżącym sezonie?
– Nic takiego nie miało miejsca. Kelly miał podpisany kontrakt do końca marca 2011 r., ale były w nim klauzule zapewniające mu możliwość wcześniejszego opuszczenia drużyny. Chcąc go pozyskać, musieliśmy się zgodzić na pewne zapisy w kontrakcie. Jesteśmy z nim jednak w stałym kontakcie i deklaruje, że chce wrócić do nas, wcale nie jest powiedziane, że sam. Jestem zwolennikiem opcji kanadyjskiej w naszej lidze, ponieważ jeśli dalej pójdziemy w tym kierunku, w którym zmierza nasza ekstraklasa, to niedługo nie będziemy mieli do czynienia z hokejem tylko ślizgawką. Drużyny w Polsce zapominają już co znaczy gra ciałem. Doszło do tego, że kiedy na początku sezonu moi podopieczni zaczęli grać częściej ciałem, to sędziowie odsyłali ich na ławkę kar za prawidłowe zagrania. Zresztą poziom sędziowania w polskim hokeju to odrębna sprawa.
– Jak ocenia pan postawę duetu Baranyk – Bakrlik? Jest pan rozczarowany ich grą?
– Absolutnie nie. Uważam, że obaj pomogli w zajęciu przez nas 5. miejsca. Przyszli nieprzygotowani do sezonu i wiedziałem, że potrzeba czasu, aby doszli do swojej optymalnej formy. Przypuszczałem, że największy pożytek będzie z nich w drugiej części sezonu. I nie pomyliłem się. Mieliśmy bardzo ciężki styczeń pod względem treningów. Obaj przychodzili do mnie i pytali, dlaczego tak mocno trenujemy. Później okazało, że praca, którą wykonaliśmy, przyniosła rezultaty. Chodziło mi o to, aby wszyscy byli w optymalnej dyspozycji na play-off. I uważam, że tak się stało. Bakrlik z Baranykiem od spotkań ze Stoczniowcem bardzo pomogli drużynie. W play-off zabrakło nam Czuya oraz optymalnej formy Kolusza i D. Kapicy.
– Nie miał pan dosyć tego sezonu w momencie, kiedy okazało się, że dwaj czołowi zawodnicy doznali kontuzji? Pierwsze diagnozy mówiły o tym, że nie zagrają już do końca sezonu.
– Przyznaję, że był taki moment, w którym myślałem, że nic nam nie wyjdzie w tym sezonie. Postanowiliśmy jednak wpoić drużynie, że nie ma tych graczy, ale są pozostali. Po części nam się to udało, ale widać było, że ostatnia runda sezonu zasadniczego okazała się w naszym wykonaniu najsłabsza z racji intensywnych treningów i z powodu braku wspomnianych zawodników. Zajęliśmy na zakończenie sezonu zasadniczego 7. miejsce, ale nie byłem tym rozczarowany. Priorytetem były mecze w play-off. Wiadomo było, że drużyny z pierwszej czwórki będą wybierać sobie rywali i tak naprawdę nie miało znaczenia czy zajmiemy 5. czy 7. miejsce. Miałem też świadomość, że nikt nie będzie chciał z nami grać. Niczego nie kalkulowaliśmy i czekaliśmy po prostu na rozwój wydarzeń. Cracovia nie zaryzykowała gry z nami, podobnie jak Tychy. Wówczas wiedziałem już, że spotkamy się z Unią Oświęcim.
– Bardzo dobrze zaczęliście tę rywalizację od wygranej w meczu wyjazdowym. Później, niestety, przyszły 2 porażki w Nowym Targu. Długo je pan analizował i przeżywał?
– Najbardziej żal pierwszego z dwóch spotkań przed własną publicznością. Bartek Neupauer popełnił błąd przy grze 5 na 4, ale to się zdarza i nie można mieć o to do niego pretensji. Poza tym Tomek Rajski bronił najsłabiej ze wszystkich potyczek z Unią. Gdyby wyszedł mu taki mecz jak w Oświęcimiu, to z pewnością byśmy wygrali. Wiadomo, że od bramkarza bardzo dużo zależy. Tomek miał świetne mecze, ale zdarzały mu się też słabsze występy, w których za dużo nie pomógł drużynie. Nie ulega jednak wątpliwości, że biorąc pod uwagę cały sezon, Tomek był ostoją zespołu i zawodnicy poczuli się pewnie, że za ich plecami jest właśnie Rajski.
– W kolejnych meczach, tym razem ze Stoczniowcem nasi hokeiści pokazali charakter. Było już 0:2, a skończyło się na 3:2.
– Jeśli chodzi o rywalizację ze Stoczniowcem, to byłem przekonany, że wyjdziemy z niej w roli wygranych. Nie miałem nawet chwili zwątpienia przy stanie 0:2. Pamiętam, że wtedy powiedziałem chłopakom, że to jeszcze nie koniec i powinniśmy się im „odwdzięczyć” za to, że nie zgodzili się na rozegranie dwóch meczy w Gdańsku i dwóch w Nowym Targu. Stało się tak jak przewidywałem i ostatecznie pokonaliśmy ich, przełamując pewną niemoc w starciach z gdańszczanami. Po tym ostatnim meczu nasi zawodnicy naprawdę bardzo się cieszyli i tę radość szczerze okazywali.
– Ostatnią satysfakcją w tym sezonie było z pewnością pokonanie nowotarskiego Sanoka.
– Na pewno jakaś satysfakcja jest, że pokonaliśmy w dwumeczu drużynę personalnie od nas mocniejszą. Tym samym utarliśmy nieco nosa zawodnikom, którzy poszli przecież do Sanoka, aby walczyć o najwyższe cele, a skończyli sezon za nami.
– Podsumowując sezon, co było w nim dla pana najtrudniejsze, a z czego pan jest najbardziej zadowolony?
– Najważniejsze jest to, że ta drużyna w tym sezonie okrzepła i uwierzyła w swoją wartość. Mamy młody zespół, który walczył w lidze z zawodnikami o wiele bardziej doświadczonymi. Natomiast najtrudniejszy był początek sezonu, kiedy musieliśmy pracować w dużej niepewności jutra. Potem było już lżej, kiedy zespół się skonsolidował i miał coś do udowodnienia innym, a po części i samemu sobie.
– Czego pan sobie życzy przed kolejnym sezonem?
– Przede wszystkim tego, abyśmy utrzymali drużynę w obecnym składzie. Nie da się ukryć, iż mam obawy w tej kwestii. Z pewnością zacznie się polowanie innych klubów na naszych zawodników. Co prawda, wszyscy deklarują chęć pozostania w Nowym Targu, ale życie przynosi często niemiłe niespodzianki. Mam nadzieję, że tym razem uda nam się zachować obecny skład. Wiele zależy od władz klubu, czy podołają zadaniu zapewnienia stabilizacji finansowej. Jak każdy trener chciałbym mieć zespół walczący o mistrzostwo Polski i wierzę, że w kolejnym sezonie taką drużynę będziemy mieli. Ważne jest, aby zawodnicy nie musieli się martwić o zabezpieczenie finansowe własnych rodzin. Wówczas będziemy mogli się skoncentrować na treningach i walce o należne Podhalu miejsce na szczycie.
-
PRACA | szukam
KUCHARKA, POMOC KUCHENNA, SPRZĄTANIE. 796 358 958. -
SPRZEDAŻ | zwierzęta
SZCZENIAKI SHIH TZU. 730 519 594. -
PRACA | dam
Przyjmę Cieślę - budowa w Kluszkowcach Stawka do uzgodnienia Proszę dzwonić - 788 624 940. 788 624 940 aleksandra@tatrastyle.pl
Tel.: 788 -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA LOKAL NA PIZZERIĘ W ZAKOPANEM. 502 658 638 -
SPRZEDAŻ | różne
SPRZEDAM SIANO W BALACH. 502 658 638 -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA PLAC POD MAGAZYN. 502 658 638 -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA HALE NA WARSZTAT SAMOCHODOWY, LAKIERNIĘ, PRALNIE, HURTOWNIĘ, MAGAZYN. 502 658 638 -
USŁUGI | budowlane
USŁUGI REMONTOWO-BUDOWLANE, ŁAZIENKI, ZABUDOWY, ADAPTACJA PODDASZY, REMONTY, DOCIEPLENIA BUDYNKÓW, FASADY. 693 206 403. -
USŁUGI | budowlane
USŁUGI REMONTOWO-BUDOWLANE, DOMY OD PODSTAW, POKRYCIA DACHOWE, SZALUNKI STROPOWE. 693 206 403. -
USŁUGI | budowlane
REMONTY I WYKOŃCZENIA. 660 079 941. -
SPRZEDAŻ | budowlane
DESKI ŚWIERKOWE, dł. 5 m, gr. 53 mm. DRZEWO OPAŁOWE BUK. 660 079 941. -
USŁUGI | budowlane
ADAPTACJA PODDASZY, OCIEPLENIA WEŁNĄ MINERALNĄ, SUFITY PODWIESZANE, ZABUDOWY GK, WYKOŃCZENIA WNĘTRZ. 660 079 941. -
USŁUGI | budowlane
USŁUGI MINIKOPARKĄ 2.5 TONY - 722 307 227. -
SPRZEDAŻ | budowlane
Sprzedam KANTÓWKĘ, KROKWIE, DESKI, GONTY i OPAŁ - 788 344 233. -
USŁUGI | budowlane
REMONTY I WYKOŃCZENIA WNĘTRZ KRÓTKIE TERMINY GWARANCJA NA WYKONANE ROBOTY. 602839607
Tel.: 602839607 -
PRACA | dam
PENSJONAT "Willa Park" W CENTRUM ZAKOPANEGO ZATRUDNI OSOBĘ DO SPRZĄTANIA I RZYGOTOWYWANIA ŚNIADAŃ. 509 578 689. -
PRACA | dam
Kucharz al'a carte- Restauracja Górska w Białce Tatrzańskiej Do uzupełnienia zespołu poszukujemy osoby na stanowisko: KUCHARZ. Oferta pracy dla kucharza z doświadczeniem zawodowym. Praca na stałe, bardzo dobre warunki pracy. Więcej informacji pod nr. 518 259 536 www.restauracjagorska.pl rest.gorska@gmail.com
Tel.: 518 259 536
E-mail: rest.gorska@gmail.com
WWW: www.restauracjagorska.pl -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Zakopane - DOM na ulicy Grunwaldzkiej. 660 797 241 -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Działka pow. 41ar do zabudowy położona w Lipnicy Wielkiej pod Babią Górą. 603071487, 609325040. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Las z drzewostanem pow. 41ar w Lipnicy Wielkiej 603071487, 609325040. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
APARTAMENT Za Strugiem, Zakopane - 607 506 428. -
PRACA | dam
Zatrudnię TYNKARZA I POMOCNIKA przy tynkach maszynowych. 730 39 73 01. -
PRACA | dam
Poszukujemy osób do pomalowania drewnianych balkonów w obiekcie turystycznym w Zakopanem. Osoby zainteresowane prosimy o kontakt pod numerem telefonu: 693 692 100. 693692100
Tel.: 693692100 -
KUPNO
SKUP STARYCH SPAWAREK. 536269912. -
RÓŻNE
OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. 536269912. -
USŁUGI | inne
PROFESJONALNA WYCINKA DRZEW, GAŁĘZI Z PODNOŚNIKA I Z UŻYCIEM LINY. 889 105 476 -
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590. -
USŁUGI | budowlane
USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484. -
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
POLE - 1.6 HA i 42 AR. 505 429 375. -
NAUKA
NATIVE SPEAKER - JĘZYK ANGIELSKI - nauka face to face lub online, PRZYGOTOWANIE DO MATURY - Zakopane, okolice - 605 069 173 -
USŁUGI | budowlane
TYNKI MASZYNOWE. 604 857 880. -
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325. -
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
- Wszystkie komitety wyborcze, które wystawią listy w całej Polsce przedstawiły liderów list wyborczych. Poznaliśmy wszystkie nazwiska osób w okręgu 14 obejmującym powiaty Tatrzański, Nowotarski, Nowosądecki, Limanowski i Gorlicki.
- MÓJ ROZwój obejmuje też sprawy nowotarskie i próbę zrozumienia aktualnego tematu związanego z wyższą szkołą podhalańską.
-
- Ukraina, leżąc na pograniczu Rosji a zachodnimi państwami Europy, odzwierciedla swoją rozdartą naturę i podział w społeczeństwie. Połowa ludności mówi po rosyjsku jako swoim pierwszym języku, druga połowa po ukraińsku. Uprzemysłowione landy centrum, wschód i południe, są kulturalnie odzwierciedleniem ortodoksyjnych Rosjan. Niektóre części zachodnie były powiązane z Ukrainą dopiero po II wojnie światowej, historycznie mając inną kulturę.
- Animalsi wypowiadając sie na temat przeciążeń koni pracujących w zaprzęgach bazują na konkretnych, inżynierskich wyliczeniach.
- W ciągu ostatnich kilku lat obserwujemy zwiększoną presję ze strony rządów kilku krajów, które wspierają potężne grupy w sektorze prywatnym w celu nadzorowania mediów społecznych i alternatywnych źródeł informacji. Jest to wielopłaszczyznowy atak na naszą wolność, który już ograniczył rodzaje informacji, do których mają dostęp obywatele, a tym samym zawęża opcje polityczne, aby odpowiadały osobom sprawującym władzę.
- Patrząc z kosmosu, staje się jasne, że Ziemia jest prawdziwie żywą planetą, odmienną od każdego innego znanego świata w Układzie Słonecznym. Z kontynentami, płynnymi oceanami, pokrywami lodowymi, zmieniającymi się wzorami chmur i cienką, ale znaczącą atmosferą. Nasza planeta tętni życiem, zmieniając się z dnia na dzień i z sezonu na sezon. Bez atmosfery nasz świat byłby chłodniejszy o 33 ° C, co czyniłoby go niezdolnego do posiadania ciekłej wody na powierzchni.
- Mój ROZwój jest też pod wpływem kobiet. Jedną z nich jest Byron Katie, która wyjaśnia pojęcie arogancji
- Rada Europejska, czyli przywódcy 28 krajów członkowskich Unii, przedstawili po trzech dniach burzliwych obrad listę zaskakujących kandydatów na najważniejsze stanowiska w Brukseli. Po naradach, rówież Parlament Europejski wybrał swojego przewodniczącego na pierwszym posiedzeniu europarlamentarzystów.
- Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie na otwarte Spotkanie Konfederacji w Nowym Targu i Zakopanem!
- Według najnowszych danych pochodzących z Międzynarodowego Funduszu Walutowego Wenezuela ma najmniejszy na świecie wzrost gospodarczy, największą inflację i dziewiątą największą stopę bezrobocia. Wskaźnik śmiertelności niemowląt zwiększył się 100 krotnie w ciągu ostatnich czterech lat. Ich waluta straciła 99 procent swojej wartości od początku 2012 roku. To się nazywa całkowite załamanie społeczne i gospodarcze. I stało się to pomimo faktu, że Wenezuela ma największe na świecie rezerwy ropy naftowej.