Za dwa lata z Krakowa do Zakopanego 20 minut szybciej

To wciąż plany, jednak jeszcze w tym roku PKP planuje opracowanie studium wykonalności dla budowy łącznicy kolejowej z przystankiem osobowym, z którego można będzie wsiąść do pociągu jadącego w stronę Zakopanego i Żywca. Dopiero ten dokument pozwoli, by zacząć starania o sfinansowanie całego przedsięwzięcia.

- Efektem tej inwestycji, byłoby skrócenie czasu jazdy pociągów do Zakopanego o mniej więcej 15-20 minut, poprawa komfortu podróżowania oraz wzrost zainteresowania osobowym transportem kolejowym. Dla mieszkańców Suchej Beskidzkiej nastąpiłyby udogodnienia w komunikacji poprzez budowę dodatkowego przystanku przy ulicy Zamkowej - przekonuje Dorota Szalacha z Centrum Realizacji Inwestycji PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.

Skąd przyspieszenie przejazdu? Planowana linia ma przejść łukiem, omijając obecną stację. Tym samym pociąg nie będzie musiał, jak dotychczas, zmieniać kierunku jazdy. Kolejarze liczą, że inwestycja zwiększy liczbę pasażerów, a tym samym zmniejszy liczbę samochodów na zakopiance.

Pojawia się pytanie, po co przyspieszać ruch o 20 minut, skoro i tak planowane jest nowe, szybsze połączenie z Zakopanem przez Piekiełko? Obecnie pociąg z Krakowa do Zakopanego jedzie niecałe 4 godziny.

Inwestycja w Suchej Beskidzkiej nie zastąpi planowanej budowy nowej linii Podłęże - Szczyrzyc - Tymbark/Mszana Dolna oraz modernizacji istniejącej linii kolejowej Chabówka - Nowy Sącz. W przyszłości to tamtędy ma odbywać się główny ruch tak w kierunku Zakopanego, jak i za granicę, w kierunku Bałkanów. To zadanie planowane jest jednak - jak zaznacza Dorota Szalacha - \"w odleglejszej perspektywie\".

Tymczasem, mimo planów rozwoju kolei, mieszkańcy ziemi suskiej obserwują zamieranie innego połączenia - Sucha Beskidzka - Żywiec. Z rozkładu jazdy w tym roku zniknął ostatni pociąg kursujący na tej trasie. Pasażerowie muszą przesiąść się na autobus. Wicestarosta Jan Woźny zapowiada jednak, że samorządy będą dopominać się o rewitalizację tego połączenia.

Józef Figura