Ludzie, ta droga (narożnik Małe Żywczańskie i A. Struga) ma przedwojenny jeszcze przebieg, chyba się szaleju najedliście, życzę powodzenia w dziennikarstwie śledczym, oby się sprawa rozwinęła rozwojowo! ha ha!

sprawa już jest rozwojowa! bo nie może być tak, że sąsiad tej pani zagarnął znaczny kawałek terenu, po którym wg map powinna iść droga i most, a miastu to na rękę, bo pewnie kumpel tzw "koleś" i drogę sobie puścili po działce obok podpierając się "wywłaszczeniem"... skończyły się już te czasy, żeby wszyscy siedzieli cicho jak widzą że wszystko wokół jest załatwiane po znajomości na krzywy ryj

Do absmak jako dodatek
Aby rozpocząć prace budowlane trzeba spełnić określone warunki :
Między innymi
1. Trzeba wykazać się prawem dysponowania terenem ( własność , zgoda właściciela )
2.Uzyskać pozwolenie na budowę
3. spełnić warunki zabudowy
Skoro uważasz że miasto wybudowało drogę wylało asfalt , ułożyło krawężniki , zrobiło dokumentację to niech to miasto pokaże zezwolenie na budowę , kto tą decyzję wydał , z jakich środków sfinansowało tą inwestycję , w jaki sposób izba obrachunkowa zatwierdziła te koszty itp . Sprawa może okazać się rozwojowa .

Do absmak
Filmy i inne dziennikarskie materiały są tylko rozrywką jarmarczną w tym temacie , a nie dowodem w postępowaniu . Wydzielona droga z przestrzeni musi mieć oddzielny numer geodezyjny , oddzielną księgę wieczystą - droga to nie służebność gruntowa ,a nawet w wypadku służebności gruntowej musi być ona wpisana w dziale III księgi wieczystej jako obciążenie i na czyją rzecz z opisem . Wyprodukowałeś opinię o sobie , o swojej głupocie , poziomie swojej wiedzy , swoim chamstwie . Bardzo dobrze im więcej takich stwierdzeń z głęboką samokrytyką i oceną swojej wiedzy jak twoja tym szybciej można dokonać diagnozy jak leczyć schorzenie na które cierpisz . Pozdrawiam

Dla moderatora - proszę się nie ośmieszać , skoro komentarze dodane były prawidłowo i nie pokazały się w żadnym innym artykule to oznacza że zostały przez moderatora wycięte . Moderatorem w tym wypadku ( cenzorem był P. Pełka ) jak sądzę . Proszę się w idiotyczny sposób nie tłumaczyć wystarczyło jedno słowo przepraszam i tyle . Dodam jeszcze , w tym temacie , jedyny nie legalny płot na działce 508 stanowiący dojazd do żywczańskiego wybudowała P. S . Lokalne nie legalne układy stronniczość mediów są znane wielu osobom w Zakopanem . W wypadku nagonki na właścicielkę nieruchomości nr.160 na Żywczańskim wystarczyło napisać przepraszamy -było by to honorowe i załatwiło by to zbędą dyskusję . Szowinizm lokalny przesłania wam prawidłowe spojrzenie na literę prawa , ocenę sytuacji i utwierdza miejscowy establishment o bezkarności . Inną sprawą jest postępowanie lokalnych sądów , wojewodów i świadczy jedynie o kompletnej nie znajomości prawa , dla nich skandal a dla was wstyd . Powaga urzędów legła w gruzach tak jak płot na Żywczańskim , a wolność i rzetelność mediów stoi pod wielkim znakiem zapytania .

@Janosik 1 Człowieku, nauczyłbyś się najpierw czytać, słuchać ze zrozumieniem tego co jest napisane lub co było powiedziane a nie gardłować dla samego pyskowania, wydzielony pas terenu - popatrz na film: jest wydzielony: zainwestowaniem w postaci asfaltowej jezdni, krawężników, chodników, ustawa Prawo o ruchu drogowym (jak już koniecznie chcesz się trzymać tej ustawy, a nie o drogach publicznych, bo widać że jesteś totalnym ignorantem nic nie wspomina, że winien być wydzielony geodezyjnie. Było powiedziane, że z mocy prawa pasy drogowe dróg publicznych (ul. A. Struga) przechodzą na własność samorządów, było powiedziane że się toczy postępowanie w powyższej sprawie, z chwilą uprawomocnienia się wyroku nieruchomość zostanie geodezyjnie podzielona, zaś część pod drogą zostanie skomunalizowana (formalnie i ostatecznie tzn. zostanie to uwidocznione również w księgach wieczystych, ale żeby to nastąpiło musi być prawomocny podział), było powiedziane że toczą się setki podobnych postępowań (wszędzie, m.in. w moim Krakowie również, będą jeszcze ileś tam lat trwać bo spraw jest tysiące a wymagają rzecz oczywista czasu). Kobita w walonkach nie ma racji mówiąc o zgłoszeniu, bo: nie wierzę , aby zarządca drogi gminnej zgodził się na ogrodzenie w tym miejscu (w połowie drogi publicznej), no chyba , że byłoby w tej sprawie 2 wariatów. Poza tym w miejscowym planie Strążyska-Małe Żywczańskie w tym miejscu jest przewidziana droga publiczna pas drogowy ul. A. Struga, to jak może budować ogrodzenie w tym miejscu?Na filmiku ponadto widać (bo na miejscowym planie nie zauważyłem naniesionego tego nielegalnego domu), że wybudowała b. blisko dom od dróg publicznych a minimum wynosi 6m od krawędzi jezdni, być może dlatego tak walczy z ta drogą bo to utrudnia jej zalegalizowanie samowoli. Na koniec : wycierasz sobie gębę nazwiskiem Janosik, które funkcjonuje również w Polsce, iluś tam ludzi je nosi, myślę że to ty prędzej byś dostał kilka batów na rzyć od Juraja za popieranie pieniaczy czyniących groteskowe pośmiewisko z rodzinnej miejscowości i mieszkańców, jakby wasz halny nie produkował wystarczającej ilości wariatów własnego chowu. A pozagradzajcie się ile można i gdzie tylko się da, przecież krzywda ludzka nie zna granic, prawdziwe Zakopane :) .

Ringo
Masz rację. Dlatego Polacy nic nie osiągnęli w Ameryce ani w żadnym innym
kraju. Wszędzie nic nie znaczą są gorzej traktowani od murzynów i hindusów bo nie potrafią zjednoczyć się i mieć jednego wspólnego zdania. To co powiedział o rolnikach minister rolnictwa, że są frajerami, to ma świętą rację.

Prawda jest taka i to w oczy kuje ze Polak Polakowi jest wilkiem,ja tu w USA mialem Polaka i skaranie boskie z nim same klopoty,biedak ledwo co zipial z pieniedzmi ale chcial miec to co ja mam i za kazda cene chcial mi dorownac z dochodami,sprzedalem dom i wynioslem sie na wies,jest kukurydza i groch,wole czarnego lub mexsykana ale nigdy Polaka sasiada. Gdzie byl geodeta ze narysowal takie brednie dla tej Warszawianki,na pysk wyrzucic ich i cala ta cholote w gminie.

Bardzo dziękuję nie mam złych intencji i nic nie łączy mnie z osobą walczącą o swoją własność -Pozdrawiam i każdemu życzę by swoich słusznych racji nie musiał dochodzić przed sądami .

Kolego Jurecki przypomnij sobie jak roznosiłeś bibułę po blokach , teraz też mamy zacząć ją roznosić w ramach odnowy systemu ? Skoro sam walczyłeś o to by można było się wypowiedzieć w ramach wolności słowa , to powiedz dlaczego nie opublikowano moich komentarzy prawidłowo dodanych .Mają one jedynie ujawnić prawdę o drodze na Żywczańskim i przybliżyć fakty . Powtarzam droga to teren oznaczony na mapach jako wydzielony nr. 507 i 508 , a działka 160 nie ma nic wspólnego z drogą po za utworzonym na niej nie legalnym przejazdem .
droga - wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi (ścieżki) dla pieszych lub drogi (ścieżki) dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym sią w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt,
USTAWA z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym
(Dz.U. z 2012r. poz. 1137 z pózn. zm.) Proszę wskazać ten wydzielony pas terenu na działce 160 .

Od moderatora: Panie Janosik1 - wszystkie komentarze są opublikowane. Tylko jak się publikuje pod innym artykułem, a szuka pod innym, to już nie nasza wina.

Cenzura wycięła dwa ostanie moje komentarze dodane prawidłowo - niezależny tygodnik podhalański , nie zależny od czego ?

Droga – wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa. Przeznaczona do ruchu pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt. (Prawo o ruchu drogowym, art. 2 pkt 1)
Droga stanowiąca przedmiot idiotycznej dyskusji i dywagacji miejskich filozofów ma nr .507 i 508 i tą drogę miasto może sobie wywłaszczyć , natomiast działka nr.160 nie ma nic wspólnego z całą ta aferą jest prywatną własnością po za istotnym szczegółem że została nie legalnie zajeżdżona i co do której jakiś przygłup rości sobie pretensje chroniąc w ten sposób koleżeński układ . Jeżeli na tym forum jest jakiś geniusz to niech pokaże ten wydzielony pas terenu z działki 160 . Sz. P jest mi wstyd za fakt iż mieszkam w mieście przygłupów , na tym kończę dyskusje w tym temacie , no chyba że znowu jakiś oszołom mnie sprowokuje . Szkoda że sądy orzekające w tej sprawie przy tak wnikliwych analizach i poematach na ten temat tego drobnego szczegółu nie zauważyły , to rzuca smutny cień na cały wymiar sprawiedliwości , poziom wiedzy i powagę państwa .Pozdro

Fi bi - nie gniewaj się , ale i też nie opowiadaj bzdur , na takich patentach granice działek mogą jeździć jak żyd po pustym sklepie , a własność nieruchomości przechodzić z rąk do rąk jak piłka w siatkówce . Zanim zaczniesz opowiadać bajki dla dzieci wpierw się trochę poucz , bo dzieci przestraszysz .Po za tym jak masz ochotę to podyskutuj z sędzią sądu który w tej sprawie wydał wyrok . Orzeczenie sądu jest dostępne na stronach internetowych . szkoda że TP nie daje możliwości zamieszczenia zdjęć i map geodezyjnych , ale można sobie je obejrzeć na Geoportal - jaskrawo widać o jaki układ chodzi i z kim . Tu powinna zadziałać CBA , a nie stado nawiedzonych domorosłych filozofów .

Janosik 1 chodzi o to że mało kto o takiej możliwości wykupu wiedział. Mi też w zeszłym roku przyszło zawiadomienie.. z NSacza ... a później wpis do ksiąg, że te parę metrów należy do miasta.. I co miałam walczyć i zablokować drogę.? na którą tyle czasu trzeba było czekać. Problem w tym,że są przesunięcia w terenie, na mapie co innego a stan faktyczny co innego. Co poniektórzy próbują to wykorzystać. np, uwłaszczony na asfalcie, a zielone obok.. skoro asfalt jego, to co na trawę nie może.? ale tym sposobem zamyka drogę, bo cały kawałek jest jego. W urzędzie nawet nie sprawdzili./albo nie chcieli Gdyby nie czujność ... byłoby po drodze.. albo furtka. Takie są realia.

Mnie bardzo ciekawi ta samoobrona.
Nie pokazali szybkim ruchem w przyrodzenie i delikwent leży. albo torebką lub byle czym po łbie, albo plecach, łagodniejszy sposób. :)
Teraz poważnie- myślę że takie szkolenia są bardzo ważne i potrzebne, szczególnie dla kobiet, które nocą wracają z pracy.

Co to znowu cenzura , niem mojego komentarza .
Dla P. Jolanty J
Po co miało kobieta występować o odszkodowanie skoro wpisana jest do księgi wieczystej jako właściciel i na jakiej podstawie ? Steki bzdur wypisujecie kochani tak jakby Zakopiańczycy z nieba spadli włącznie z Góralami . Wszyscy razem z naszymi przodkami tu przyszli - nie spadli z księżyca . Różnica polega na tym że jedni mieszkają w blokach komunalnych inni w spółdzielczych , a jeszcze inni zamiast na wczasy za PEL pracowali , zarabiali , kupowali a nie wrzeszczeli że się im należy . Teraz znaczna część chciała by nadal żyć kosztem tych co mają własność chętnie by im tą własność odbierali . PKL to przykład jeden z wielu . Kulawe prawo? a kto wybiera twórców tego kulawego prawa - kosmici czy idioci

No to panowie rajcy miejscy daliście du....... wraz z policją i to przed wyborami
Wprowadziliście w błąd opinię publiczną miasta robiąc nagonkę medialną z udziałem TP , może i dobrze - teraz wiemy że przekrętów w UM nie brakuje
Stawiany płot miał tylko zwrócić uwagę na to że lokalne władze mają wyroki sądów w głębokim poważaniu stojąc ponad prawem jak Kargule - sąd sądem al sprawiedliwość musi być po naszej stronie - tylko wam się tak chłoptasie wydaje .Ostatnie słowa uzasadnienia wyroku NSA :
Dopisek nie jest dowodem
Naczelny Sąd Administracyjny utrzymał wyrok WSA w mocy jako słuszny i zgodny z prawem. Istotą tej sprawy jest odpowiedź na pytanie: czy przed przejęciem przez miasto 31 grudnia 1998 roku omawiane działki były zajęte pod drogi publiczne, czy znajdowały się w gestii gminy? Tej kwestii jednak ani minister ani burmistrz dostatecznie nie wyjaśnili. Aby stwierdzić, że mapa terenu odzwierciedlała stan z 1998 r. nie wystarczy zrobić na niej adnotację już osiem lat po fakcie – zauważył NSA.
- Sąd nie musi się domyślać stanu faktycznego, to strony same powinny przedstawić przekonujące dowody – wyjaśniała sędzia Izabela Kulig-Marciszewska – W 99 procentach spraw tego typu właściciel żądają odszkodowania, a w tej – odwrotnie. Miasto żąda ustalenia, że droga była w jego władaniu.
Sygnatura akt I OSK 1966/ 12, wyrok z 2 sierpnia 2013 r.

no dobra, mur poleciał... no wiec teraz może czas na schody przy krupówkach?! czy może coś takiego jak konstytucyjna równość wobec prawa już nie obowiązuje???

Do Wiesiet: Zgadza się. Udaje ostatno bidulka i tak mu to nie pomoże.

Ta Pani stawiająca płot na swoim miała duże szczęście, że separatysta Moskwa nie poprosił Putina o pomoc humanitarną, bo miejscowe organy przymusu były już w gotowości bojowej na miejscu.

Ciekawe kto przyjechał na miejsce akcji tym niebieskim krążownikiem czyżby to był Solik? Ale się zakamuflował.

Przestańcie kibicować tej krejzolce w Wawy. Jak ona taka mundra i kuta w prawie to co nie wystąpiła o odszkodowanie do końca 2005?? Ile takich postępowań przeszło i jedni dostali odszkodawania, a inni nie, ale nikt nie wpadł na pomysł grodzenia drogi publicznej..a mógł zrobić jak ona... Ale nad tą "bidulką" najwyższy sąd się zlitował i jakby naciągnął to nasze kulawe prawo, że jednak się da... ze trza zaplacić.. Tak to niestety bywa... w szaleństwie jest sposób.. Jest taki podobny gostek co most rozebrał bo mu pinb nakazał... nadgorliwość jest gorsza od..
No nic ludziska, patrzą i wyciągajta z tego wnioski

Przestańcie się podniecać tą krejzolką w Wawy. Skoro tako mundro i na prawie sie zno to co nie wystąpiła o odszkodowanie do 2005??? Heee.. Teroz... naciągo nasze kulawe prawo przy pomocy znajomych szędziuff z Wawy...na najwyższym szczeblu.. Setki takich postępowań było do tej pory w Z-nem i nikt nie zagrodził drogi. Ale w szaleństwie jest sposób.. niestety.. Drugi taki jest tubylec.. co rozebrał mostek...

a dajcie wy człowiekowi spokój! bo w poniedziałek jak wszyscy urzędnicy wrócą do pracy która przede wszystkim polega na przeglądaniu fejsbuka i forum TP - przeczytają wasze komentarze i będą się nabijać ze swojego kolegi! i będzie mu przykro ;(:(:(

A co z dobrą wiarą ksiąg wieczystych , skoro w księgach jak właściciel wpisana jest Pani , a nie urząd miasta to cała dyskusja jest zwykłą nagonką wymierzoną przeciw właścicielowi . Własność w Polsce jest prawem chroniona to na czym ma polegać ta ochrona prawa własności ? Miasto tylko uzurpuje sobie prawo do władania cudzą własnością i przez kilkadziesiąt lat nie uregulowało tej kwestii przeprowadzenia zgodnie z prawem wywłaszczenia za stosownym odszkodowaniem .Jak sam burmistrz przyznaje takich spraw w Zakopanem są setki , skoro są to władza w Zakopanem jest organizacją przestępczą osiągająca przychody między innymi z sprzedaży i dzierżawy działek których nie jest właścicielem . Jak mamy bronic swojej własności - kijami , buldożerami ,finansowaniem propagandowych przekazów medialnych . Obrona konieczna siebie i swojej własności musi być proporcjonalna do zagrożenia . No top co panowie jak mamy się bronić skoro nawet interweniuje policja - proponujecie powstanie i walkę zbroją ? W tym wypadku i w wielu innych UM nie dopełnił obowiązków a teraz próbuje się zasłaniać pomocą organów państwa i literą prawa z której UM sam drwi . Bezczelność urzędów sięga zenitu . Jak wybierzecie w wyborach samorządowych tych samych ludzi to z własnością trzeba się będzie pożegnać . Pomyśleć że zaborca stworzył księgi katastralne i wieczyste dla mieszkańców , Szerer stworzył mamy geodezyjne a , w teoretycznie wolnym państwie depcze się prawo własności które jest podstawą jego istnienia . Nawet wyroki sądów w tym wypadku NSA lokalni decydenci mają w d... włącznie z policją . Miałem nic już nie komentować ale szlak mnie trafia bo jutro mnie może spotkać to samo albo moje dzieci . W obronie siebie , swojej rodziny , swojej własności zaje..... każdego sku..... śmiechem chyba czas zacząć się zbroić w nie konwencjonalne sposoby obrony

eee no mały moskwa to chyba wnuczek Stalina! fajnie mu się czapeczka na łepetynce wykrzywiła ;D

A czy którykolwiek właściciel nieruchomości zajętej przez państwo został poinformowany przed 31 grudniem 1998 roku o tym , że ma prawo do rekompensaty za zajętą własność? Wydaje się , że w tzw ,,państwie prawa" jeśli komuś coś się zabiera , to przed upływem czasu na odwołanie się od takiej decyzji , należy zawiadomić zainteresowane strony. ps. wyjątkiem był obecny starosta Powiatu Tatrzańskiego. I otrzymał należną rekompensatę za to, że Mu zabrano część działki pod drogę. Ale ,,motłoch" o tym nie wiedział . I motłoch nic nie dostał. ,,O take Polske walczylyśmy"....

Ten Moskwa to separatysta od Putina.Nawet ma takie same pomysły jak on.

Panie Moskwa przecież sprawa własności spornej działki rozstrzygnięta przez NSA wyrok 2 sierpnia 2013 r. Sygnatura akt I OSK 1966/12,
PUTIN również twierdzi, iż KRYM jest własnością ROSJI !!!!
Można tylko ubolewać jacy nieudacznicy pracują w Urzędzie Miasta Zakopane.
Jaki Burmistrz tacy urzędnicy!!!